Czy dla pikapów jest miejsce w klasie premium? To pytanie zadaliśmy już przy okazji pierwszego testu Mercedesa klasy X, który jednak okazał się być jedynie droższym wcieleniem Nissana Navary. Dziś pochylamy się nad tym problemem po raz drugi, bo testujemy auto w konfiguracji, która może przechylić szalę na drugą stronę.
Tym razem bowiem Mercedes ma w końcu mocny argument, który może odróżnić go od większości aut tej klasy. Wysokoprężny silnik V6 o mocy 258 KM, który znacząco zmienia charakter samochodu. Czy to więc nadal wół roboczy, czy już coś bardziej wysublimowanego? Mercedesa X 350d przedstawia Maciek.
[table id=1103 /]
[table id=1104 /]
[table id=1105 /]
[table id=1106 /]


















































