Zapomnijcie o rządowych programach i obietnicach z kosmosu. Samochody elektryczne w Polsce są już produkowane, chociaż nie są one związane z naszym kapitałem.
Podczas trwających targów samochodów użytkowych w Hanowerze marka MAN zaprezentowała wersję produkcyjną swojego pierwszego samochodu dostawczego z napędem elektrycznym. Model TGE jest technicznie Volkswagenem Crafterem, dlatego niech nie zdziwi Was fakt, że podzespoły napędu elektrycznego także pochodzą z koncernu VAG. Dawcą narządów w tym przypadku był oczywiście eCrafter.
MAN eTGE wyposażony jest w stosunkowo niewielką baterię, jej pojemność wynosi 36 kWh. Teoretycznie ma to pozwolić na uzyskanie faktycznego zasięgu na poziomie 160 kilometrów, akumulatory będzie można zaś naładować do poziomu 80% w czasie 45 minut. MAN zapewnia, że baterie zachowają swoje właściwości przez okres 2000 cykli ładowania.
Właściwości przewozowe eTGE są zbliżone do tych z wersji z silnikiem wysokoprężnym. Samochód w zależności od wersji ma dopuszczaną masę całkowitą wynoszącą 3,5 lub 4,25 tony. Jego ładowność zaś wynosi tonę lub 1,75 tony, wszystko przy zachowaniu 11 m3 przestrzeni ładunkowej.
Elektryczny MAN produkowany jest w fabryce we Wrześni, pierwsze pojazdy są już wytwarzane. eTGE będzie dostępny do zamówienia już po zakończeniu targów.
Tagi: ecrafter, elektryczny, elektryczny dostawczak, elektryk, lcv, man, man etge, man tge, polski samochód elektryczny, samochód elektryczny z polski, volkswagen, volkswagen crafter