Car sharing to rozwijająca się branża, która odnosi coraz większe sukcesy w miastach na całym świecie. Jej potrzeby dostrzegł Seat i zaprezentował pojazd o nazwie Minimo.
Małe hiszpańskie autko ma być rozwiązaniem na problemy kierowców w miastach. Po pierwsze – jest małe. Mierzy zaledwie 2,5 metra długości i 1,24 metra szerokości. Po drugie – jest przystosowane do „pracy” w firmie carsharingowej – może być otwierane za pomocą specjalnej aplikacji. Po trzecie – jest elektryczne. Jego zasięg wynosi 100 kilometrów, a jednocześnie czas ładowania baterii nie jest problemem, bowiem akumulatory będą wymienne.
Dodatkowymi rozwiązaniami mającymi ułatwić kierowcy poruszanie się po mieście jest fakt, że pojazd ma asymetryczny układ drzwi, tak aby ułatwić wsiadanie i wysiadanie kierowcy oraz pasażerowi. Tak, to nie pomyłka, Minimo jest pojazdem dwuosobowym w układzie siedzeń 1+1. System multimedialny będzie współpracować z technologią Android Auto, a w razie trudności z parkowaniem z pomocą przyjdzie funkcja widoku panoramicznego z kamer 360 stopni.
Zaprezentowany dziś podczas Mobile World Congress w Barcelonie pojazd nie jest pierwszym tego typu. Od dawna bowiem na rynku jest bliźniaczo podobne Renault Twizy. Z punktu widzenia osób zainteresowanych tego typu pojazdem na korzyść Seata przemawiają zamknięta kabina pasażerska, więcej nowoczesnych technologii oraz wymienne baterie. Z drugiej jednak może się okazać, że Minimo, jeśli trafi do sprzedaży, okaże się zbyt drogie dla klientów indywidualnych.
Tagi: car sharing, concept, elektryczny, elektryczny seat, elektryk, minimo, nowość, premiera, prototyp, renault twizy, seat, seat minimo, twizy