To już koniec wielkiej legendy światowej motoryzacji. Po 68 latach produkcji z fabryki wyjechał ostatni już Land Rover Defender.
Pierwsza ewolucja kultowej terenówki zjechała z taśmy produkcynej w 1948 roku. Po 68 latach przychodzi nam pożegnać poczciwego Defendera – auto, które bardzo często było pierwszym jakie w swoim życiu widziały eksplorowane afrykańskie plemiona. Auto, którego kształt zaprojektowany został na piasku brytyjskiej plaży, a następnie bez większych zmian był znakiem rozpoznawczym wytwarzanego przez pokolenia pracowników fabryki Land Rovera. Auto, które zostało wyprodukowane w ilości ponad 2 milionów egzemplarzy.
Z okazji wyprodukowania ostatniego egzemplarza, który trafi do muzeum marki, na specjalną uroczystość zaproszono ponad 700 obecnych i byłych pracowników fabryki pracujących przy wspóltworzeniu legendy. Mieli oni szansę nie tylko obejrzeć głównego bohatera, ale też przyjrzeć się unikalnym pojazdom z historii marki, w tym prototypowemu “Huey” Series I – protoplaście Defendera.
Land Rover zapowiada, że następca Defendera trafi do sprzedaży w 2018 roku i będzie dostępny w pięciu konfiguracjach i trzech wersjach nadwozia (wersja krótka, długa oraz pick-up).
Tagi: 90, Defender, Land Rover, off-road