Nie bójmy się słów – Subaru stworzyło legendę. Wieloletniego króla rajdowych tras i kultowe auto dla wszystkich tych, którzy kochają szybką, bezkompromisową jazdę. To i wiele innych wzniosłych określeń kryje się za Subaru Imprezą i kluczowymi w tym przypadku literkami WRX STI.
Kolejna odsłona japońskiego wojownika spod znaku plejad porzuca jednak człon “Impreza” i w najmocniejszej wersji legitymuje się po prostu jako WRX STI. Do tego może zostać zamówiona bez charakterystycznego, gigantycznego skrzydła, a na placu boju nie ma już największego wroga – Lancera EVO. Czy ten mityczny status Subaru odzwierciedla się także w najnowszym WRX STI? Odpowiedzi w filmie szuka dla Was Maciek, który stanął oko w oko z 300-konnym Subaru WRX STI.
Jeżeli chcesz posiedzieć na naszej stronie, niestety musisz zaakceptować nasze ciastka... Więcej info
Prawa EU wymagają od nas poproszenia żebyście akceptowali nasze ciastka... nie chcemy wam oddawać naszych ciastek, bo je bardzo lubimy. I są bardzo smaczne. Ale jak was nie poprosimy o ich akceptację, to jakiś student prawa znajdzie naszą stronę i potem nas wydoi na hajs za brak tej informacji...
Samochód wygląda naprawdę dobrze. Ahhh i ten silnik – poezja