Na stoisku Renault podczas targów w Genewie zadebiutował Captur po drobnym faceliftingu oraz z nowymi opcjami wyposażenia.
Zmiany nie są wielkie. Tradycyjnie dla tego typu modernizacji w połowie życia modelu objęły przede wszystkim drobne kwestie stylistyczne. Nowe są przednie oraz tylne reflektory (te pierwsze opcjonalnie mogą być w pełni LEDowe). Zmodernizowano przedni zderzak oraz grill. Największą nowością jest możliwość zamówienia Captura z w pełni szklanym dachem (widoczny na zdjęciu u góry), co zdaniem producenta ma ściągnąć do salonów jeszcze więcej klientów – Captus to lider swojego segmentu. Dodatkową nowością są dwa nowe kolory nadwozia oraz jeden nowy kolor dachu. Dzięki temu w sumie możliwość konfiguracji kolorystycznych będzie oscylować w granicach 30.
Pod maską bez zmian – nadal do napędu będą służyć jednostki benzynowe o pojemnościach 0,9 i 1,2 oraz jeden Diesel – 1,5.
Tagi: captur, crossover, facelift, facelifting, Genewa17, Renault