MENU

Z archiwum prototypów #19 – Alpine A110-50

16 kwietnia 2018 Blogi Autor:

Z archiwum prototypów #20 – Bugatti 16C Galibier

Jak daleko znajduje się granica luksusu i przepychu w limuzynach? Na to pytanie producenci starają się odpowiedzieć z każdą kolejną generacją aut takich jak Rolls-Royce Phantom. Bugatti swoje rozwiązanie stworzyło już kilka lat temu. Poznajcie historię modelu 16C Galibier.

Na fali początkowego niewątpliwego sukcesu Veyrona koncern VAG postanowił dać zielone światło inżynierom francuskiej firmy Bugatti i pozwolić stworzyć kolejne piekielnie mocne i drogie auto. Pomimo tego, że koncern tracił pieniądze na każdym sprzedanym Veyronie stanowił on wartość niepoliczalną. Był wizytówką koncernu, wprowadził hiperauta do XXI wieku i stał się jednocześnie autem – żywą legendą. Podobny cel najprawdopodobniej miał odnieść luksusowy, superszybki sedan – model Galibier.

bugatti-galibier-concept-06

bugatti-galibier-concept-01 bugatti-galibier-concept-05

Prace nad sportowymi limuzynami Bugatti prowadziło już wcześniej. W latach 90. XX wieku firma prezentowała na imprezach motoryzacyjnych między innymi modele takie jak EB118 czy EB218. Żaden z nich nie wszedł jednak do finalnej produkcji. Problemy finansowe powodowały zaś, że dalszy rozwój firmy stał pod dużym znakiem zapytania.

16C Galibier został stworzony w dużej mierze na podzespołach Veyrona. Podstawę stanowił oczywiście potężny 16-cylindrowy silnik o pojemności 8 litrów. Moc, jaką dysponował wtedy motor, oscylowała w granicach 1000 KM. Dzięki gotowej jednostce napędowej konstrukcja Galibiera była więc względnie tańsza. Napęd trafił oczywiście na wszystkie cztery koła.

bugatti-galibier-concept-04

bugatti-galibier-concept-03 bugatti-galibier-concept-02

Auto wyróżniało się kilkoma niezwykłymi detalami stylistycznymi. Pierwszym z nich było aż osiem końcówek układu wydechowego. Z tyłu dodatkowo światło stopu zostało umieszczone bardzo nietypowo – pionowo na „płetwie” przechodzącej przez tylną szybę. Ogromne chromowane felgi korespondowały z niemal lustrzanym lakierem po bokach. Najlepsze jednak jeszcze przed nami… to maska otwierana niczym w klasycznych pojazdach sprzed 80-90 lat – do góry, lecz na boki, dzieląc się na dwa segmenty.

Wnętrze zostało wykończone szlachetnym drewnem oraz ogromną ilością skóry. To, co rzuca się w oczy w Galibierze, to dosyć prosty układ deski rozdzielczej. Na środku znalazły się bowiem tylko dwa analogowe wskaźniki oraz na dole ekran systemu multimedialnego. Ciekawostką jest natomiast zegarek Reverso Tourbillon Swiss, który można było wyjąć i na nadgarstku zabrać ze sobą.

bugatti-galibier-concept-08 bugatti-galibier-concept-09

Bugatti do tej pory nie zdecydowało się na wprowadzenie do swojej oferty limuzyny. Początkowe zapowiedzi firmy dawały nadzieję na to, że Galibier wejdzie do produkcji wraz z kolejnymi zmianami w gamie Veyrona. Późniejsze plotki mogły dawać nadzieję, że Galibier pojawi się na rynku po wprowadzeniu do sprzedaży modelu Chiron. Niestety problemy finansowe koncernu VAG po słynnej Dieselgate dają małe szanse na to, że w najbliższych latach ujrzymy jakiś jeszcze model Bugatti poza wspomnianym Chironem. Chociaż Galibier wzbudził duże zainteresowanie do dziś musimy obejść się tylko smakiem.

Jeżeli zainteresował Was ten artykuł zapraszamy także do zapoznania się z pozostałymi z cyklu “Z archiwum prototypów”, gdzie przeczytacie między innymi o innej luksusowej limuzynie z potężnym silnikiem – Cadillacu Sixteen, czy szalonym Golfie W12.

Tagi: , , , , , , , , , , ,

Comments are closed.

Jeżeli chcesz posiedzieć na naszej stronie, niestety musisz zaakceptować nasze ciastka... Więcej info

Prawa EU wymagają od nas poproszenia żebyście akceptowali nasze ciastka... nie chcemy wam oddawać naszych ciastek, bo je bardzo lubimy. I są bardzo smaczne. Ale jak was nie poprosimy o ich akceptację, to jakiś student prawa znajdzie naszą stronę i potem nas wydoi na hajs za brak tej informacji...

Zamknij