Podczas targów w Genewie zaprezentowany zostanie koncepcyjny model Seata z napędem elektrycznym. Jeśli wejdzie na rynek, na pewno sporo namiesza.
El-Born to pierwszy elektryczny model hiszpańskiej marki, jaki ma duże szanse na wejście do seryjnej produkcji. Jeśli samochód pojawi się na rynku, z pewnością będzie niezwykle mocną konkurencją dla podobnego konstrukcyjnie Nissana Leafa.
Seat El-Born oparty jest na nowej płycie podłogowej Volkswagen MEB, oznacza to, że hiszpańska marka jest drugą, zaraz za Volkswagenem, która skorzysta z rozwiązań niemieckiego giganta. Kompaktowy elektryk będzie napędzany przez silnik elektryczny o mocy ponad 200 koni mechanicznych, co pozwoli na przyspieszenie do „setki” już w 7,5 sekundy. Bateria będzie mieć pojemność 62 kWh, co pozwoli na przejechanie 420 kilometrów. Podczas mrozów właściciele Seata nie powinni martwić się o zasięg, za ogrzewanie ma wtedy bowiem odpowiadać pompa ciepła. Ładowanie elektrycznego Seata za pomocą szybkiej ładowarki, do poziomu 80% ma zajmować 47 minut.
Seat zapowiada, że wnętrze El-Born ma być maksymalnie ergonomiczne oraz przestronne. Maksymalizację wykorzystania przestrzeni, jaką daje zastosowanie napędu elektrycznego, Seat zaprezentował tworząc przestrzeń pomiędzy przednimi fotelami, w której ma zmieścić się nawet mała torba. Centralnym punktem deski rozdzielczej jest ekran systemu multimedialnego, w miejsce zegarów Seat postanowił wpasować zaś drugi ekran. Kokpit został zaprojektowany tak, aby maksymalnie ułatwić kierowcy jazdę.
Premiera studyjnego El-Born to dopiero początek drogi Seata do elektromobilności. Zanim samochód bowiem trafi do produkcji seryjnej, może minąć kilka lat.
Tagi: concept, el-born, elektryczny, elektryczny seat, elektryk, Genewa19, kwh, meb, samochód elektryczny, seat, seat concept, seat el-born, vag, volkswagen