Niemiecki producent zaprezentował właśnie crossovera w wersji z miękkim otwieranym dachem.
Już od dłuższego czasu było wiadomo, że T-Roc w wersji z otwierany dachem będzie mieć prędzej czy później swoją premierę. Świadczyły o tym regularnie fotografowane tak zwane muły testowe Volkswagena. Poza tym, Volkswagen tworząc crossovera bez dachu prawdopodobnie chce wyprzedzić rynek – miejsce małych kabrioletów zajmą w najbliższej przyszłości właśnie tego typu konstrukcje. Dowód? Kto jeszcze kilkanaście lat temu myślał o SUVie z opadającą w stylu coupe linią dachu?
T-Roc Cabriolet jest nieznacznie dłuższy od swojej standardowej odmiany, ma także większy rozstaw osi. Jest to spowodowane koniecznością usztywnienia całego nadwozia samochodu. Poza tym T-Roc Cabriolet jest pojazdem posiadającym tylko jedną parę drzwi, konieczne więc było ich wydłużenie, aby ułatwić dostęp do tylnego rzędu siedzeń. Zmniejszeniu uległ natomiast (co oczywiste) bagażnik – przy złożonym dachu jego pojemność wynosi 161 litrów, z rozłożonym 284. Sam dach natomiast rozkłada się w czasie 19 sekund, a proces jego składania i rozkładania można przeprowadzić jadąc z prędkością do 30 km/h.
Pod maską nie znalazły się żadne silniki, których nie znalibyśmy wcześniej. Są to dwie jednostki benzynowe: 1.0 oraz 1.5 TSI dysponujące mocą odpowiednio 115 oraz 150 koni mechanicznych. Dostępne będą także dwie odmiany stylistyczne T-Roca Cabriolet: Style oraz R-Line.
Samochód będzie mieć swoją premierę podczas zbliżających się targów we Frankfurcie.
Tagi: cabriolet, crossover, nowość, premiera, t-roc cabriolet, vokswagen t-roc, volkswagen, volkswagen t-roc cabriolet, vw, vw t-roc