Nowa, poważniej i bardziej okazale wyglądająca rodzina Renault nabiera kształtów. Tym razem zupełnie nową prezencją zaskakuje Koleos.
Już na początku śpieszymy z informacją – mimo, że nowa odmiana SUVa Renault swoją premierę miała w Pekinie to auta możemy spodziewać się także na pozostałych rynkach światowych. To dobra wiadomość, bo nareszcie Koleos wygląda tak, że na pewno będzie się trzeba z nim liczyć.
Nowy język stylistyczny Renault zapoczątkowany przez Talismana przyjął się naprawdę dobrze, także w przypadku Megane, dlatego zastosowanie go także przy okazji projektowania Koleosa wydaje się dobrym krokiem. Auto wizualnie urosło, wskoczyło jakby do o wiele wyższej klasy i nabrało więcej elegancji i szyku. To SUV segmentu D i auto, które prawdopodobnie będzie górować w cenniku Renault i rzeczywiście tak na pierwszy rzut oka wygląda. Charakterystyczne przednie reflektory w kształcie litery C i tylny pas to teraz znak charakterystyczny francuskiej marki.
Renault chwali się już teraz sporą przestrzenią w środku – ponoć auto ma mieć najwięcej miejsca na kolana w swojej klasie. Pod schludną karoserią znajdziemy sporo znajomych rozwiązań – wnętrze ma być zaadaptowane od Talismana, wraz z systemem multimedialnym R-LINK 2 czy systemem audio BOSE. Technicznie to zaś kolejny model na platformie CMF, dzielący układ napędowy z Nissanem X-Trailem. Możemy się więc spodziewać podobnej gamy silnikowej i oczywiście wersji z napędem na obie osie.