Nie będzie to już konstrukcja opierająca się na Fiacie 500. Nie będzie też produkowany w Polsce. Będzie natomiast pięciodrzwiowy i oparty na większej Fieście.
Obecna generacja Forda Ka jest już na rynku kilka lat i niedługo oficjalnie wyjdzie z oferty sprzedażowej. Jednak jak donoszą brytyjskie media nowa generacja tego auta miejskiego wejdzie do sprzedaży pod koniec bieżącego roku. Co ważne – wiemy jak będzie wyglądać bowiem auto jest już oferowane między innymi na rynku południowoamerykańskim.
Co ciekawe nowe Ka+ zbudowano na tej samej płycie podłogowej co większą Fiestę, a oba auta nie różnią się wiele rozmiarem, co teoretycznie rodzi pytanie – po co oferować dwa tak zbliżone do siebie auta? Odpowiedź jest prosta, Fiesta jest z nami od kilku lat i na przyszły rok zapowiadany jest jej następca (przypuszczalnie o takiej samej nazwie). Ka+ oferowane będzie z tymi samymi jednostkami silnikowymi co Fiesta, z wyłączeniem najmocniejszych jednostek z linii EcoBoost. Samochód wyposażony będzie w 4-calowy ekran systemu info-rozrywki na środku deski rozdzielczej, natomiast między zegarami znajdziemy 2,3-calowy ekran wyświetalący informacje komputera pokładowego – przypuszczalnie oba ekrany będą dostępne tylko w wyższych wersjach wyposażeniowych, ponieważ Ka+ ma mieć charakter auta budżetowego.
Najprawdopodobniej najmniejszy Ford będzie produkowany w Krajowej (Rumunia), dalsza produkcja na terenie Polski nie jest możliwa i nie jest nawet brana pod uwagę.
Zdjęcie u góry przedstawia wersję produkcyjną na rynek Brazylijski, poniższe ilustracje przedstawiają natomiast koncepcyjnego Forda Ka na rok modelowy 2013.
Wreszcie Ka będzie wyglądał przyzwoicie. Pierwsza i druga generacja wyglądała co najmniej…. kontrowersyjnie. Chociaż miało to też swój urok. Teraz będzie wyglądać jak każdy Ford.
Pierwsze generacje miały swój charakterystyczny wygląd, albo się podobały albo nie, ale się wyróżniały. Ten model wygląda przeciętnie i na pewno nie zwróci takiej uwagi jak poprzednicy. Jak dla mnie krok w tył, przynajmniej stylistycznie
To, że będzie wyglądać jak każdy Ford nie oznacza niestety, iż zdoła dorównać do reszty np. w kwestii mechanicznej.