Jeden z największych hitów sprzedażowych w Europie i samochód stanowiący o sile marki Volkswagen – Passat – właśnie został poddany modernizacji.
Chociaż to tylko facelifting, to może się okazać, że to najważniejszy tego typu zabieg w tym roku. Nowe zderzaki, przemodelowany grill oraz wzory felg to tylko wierzchołek góry lodowej. Z przodu najważniejsze są bowiem nowe i od teraz standardowe światła LED, te same co w Touaregu. W tej technologii wykonane będą także światła do jazdy dziennej oraz przeciwmgielne. Ogólnie Passat z zewnętrz nie różni się wiele od poprzedniej wersji i najwięcej zmian kryje w środku.
W kabinie zaobserwujemy m.in. nową wersję systemu Active Info Display, czyli ekranu, na którym oprócz wskazań obrotomierza oraz prędkościomierza kierowca zobaczy informacje z nawigacji, systemu audio oraz asystentów jazdy. Nowa jest również kierownica, a także ekran systemu multimedialnego na środku deski rozdzielczej – może mieć rozmiar 6,5; 8 lub 9,2 cala. Co ciekawe, z deski rozdzielczej zniknął analogowy zegarek.
Na pokładzie Passata będą mogły się znaleźć systemy jazdy półautonomicznej; samochód będzie mógł przejąć kontrolę nad samym sobą do prędkości aż 210 km/h! Poza tym za bezpieczeństwo podróży będzie odpowiadać adaptacyjny tempomat połączony z systemem GPS, dzięki czemu samochód sam zacznie zwalniać przed skrzyżowaniami i rondami. Systemy takie jak kontrola martwych pól w lusterkach oraz awaryjnego hamowania nie wymagają chyba w tym przypadku nawet wspominania.
Pod maską znajdą się silniki benzynowe 1.5 TSI o mocy 150 oraz 190 koni mechanicznych oraz 2.0 TSI o mocy blisko 270 koni mechanicznych. Gamę uzupełnią diesle o pojemności 1.6 oraz 2.0 i mocy odpowiednio 120 koni (w przypadku mniejszego motoru) oraz 150 lub 240 (w przypadku drugiego). Dodajmy, że najmocniejszy ropniak to jednostka z podwójnym doładowaniem. Ostatnią opcją silnikową będzie hybryda typu plug-in bazująca na jednostce 1.4 TSI połączonej z silnikiem elektrycznym. Nowa, większa bateria o pojemności 13 kWh pozwoli na przejechanie w trybie czysto elektrycznym 70 kilometrów – dodajmy, że jest to wartość według pomiarów WLTP.
Zmodernizowany Passat trafi do salonów dopiero jesienią, chociaż przedsprzedaż ma rozpocząć się już w maju.
Tagi: bi-tdi, diesel, facelift, facelifting, nowość, nowy passat, nowy volkswagen passat, passacik w dieslu, passat, passat 19, premiera, TDI, tdi evo, TSI, vag, volkswagen, volkswagen passat, volkswagen passat 2019, volkswagen passat facelifting, vw passat 19