“Nie martw się, mój właściciel zaraz przyjdzie!”
Elon Musk słynie z niepowtarzalnych pomysłów. To on wysłał przecież Teslę Roadster w kosmos. Elektryczna ciężarówka? Proszę bardzo! A nawet odchodząc od tematu samochodów, na tapecie pojawiły się miotacze ognia… który producent samochodów w ogóle zaprzątałby sobie głowę tym, aby coś takiego robić? Teraz przyszedł czas na kolejny pomysł, tylko że taki bardziej przyziemny. Tesla jako pierwsza marka wprowadza do swojego samochodu tryb „Dog Mode”.
A jak to się wszystko zaczęło? W październiku ubiegłego roku pewien użytkownik Twittera zasugerował, aby Tesla opracowała jakieś rozwiązanie dla zwierząt pozostawionych w pojazdach. Specjalny tryb polega na utrzymaniu we wnętrzu pojazdu zadanej temperatury na czas nieobecności właściciela, informując jednocześnie przechodniów komunikatem „mój opiekun wkrótce wróci”. Użytkownik samochodu będzie spokojny o swoją szybę, a przechodnie nie będą musieli się martwić o czworonoga. Jeżeli bateria w samochodzie spadnie poniżej 20%, system automatycznie wysyła informację do właściciela o treści „pies”. Niestety ten system ma też wady. Skąd mamy wiedzieć, że z naszym psem jest wszystko w porządku, gdy my beztrosko robimy zakupy? Czas pokaże, jak to rozwiązanie się sprawdzi. Nowy tryb zadebiutuje w Tesli 3 jeszcze w tym tygodniu.
Tagi: 2019, ciekawostki, dog, dog mode, elon musk, mode, motoryzacja, psy, tesla, tesla 3, tesla model 3