Zmiany w podatku akcyzowym – wszyscy wieszczą katastrofy, wyciąganie dodatkowych pieniędzy z naszych kieszeni, wyższe opłaty za auta… tymczasem przedstawię tutaj niepopularną opinię, że zmiany podatku akcyzowego będą najlepszą rzeczą jaką fani motoryzacji nad Wisłą mogli otrzymać od rządu, a takie lawety jak powyżej mogą stać się elementem krajobrazu w naszym kraju. Dlaczego? Śpieszę z wyjaśnieniem.
Jest to stary projekt zmian, nowy znajduje się w tym miejscu: LINK
Poniżej przedstawiamy grafikę proponowanych stawek akcyzowych na auta sprowadzane do Polski. W tym przypadku akcyza wyliczana będzie na podstawie roku produkcji auta, oraz pojemności silnika. I to wszystko.
Więc jak Dziennik Gazeta Prawna prawi, “Dziś od samochodu siedmioletniego z silnikiem 1,4 litra, który kosztuje ok. 25 tys. zł, trzeba zapłacić 775 zł, po zmianach podatek będzie wynosił 829 zł.”. Czyli będzie drożej o całe 54 złote.
A teraz przeanalizujmy następującą sytuację, najtańsze na rynku Audi R8, kosztujące w tym momencie niecałe 40 tysięcy Euro.
System audio Bang & Olufsen, czarna alcantara, świetny początek dla kolekcjonera samochodów.
Auto zarejestrowane w styczniu 2008, więc zapewne data produkcji to 2007 rok. Zatem wpadamy w trzeci próg rocznikowy i ostatni próg pojemności silnika. 16 644 zł.
A w przypadku starej akcyzy? 18,6% od ceny zakupu auta, więc będzie to 32 215 zł.
Różnica w cenie to 15 571 zł. Jeżeli przyjmiemy że średnio R8 będzie paliło 25 litrów / 100 km (mówimy o ambitniejszej jeździe), to wyjdzie nam że za różnicę w akcyzie będziemy mogli zatankować około 3300 litrów paliwa, co pozwoli na przejechanie dystansu rzędu 13 tysięcy kilometrów. I to wszystko “za darmo”.
Idziemy dalej, bierzemy na warsztat moje ukochane auto, Ferrari 599 GTB. Pomijam wygląd auta, bo ktoś tutaj przesadził z inwencją twórczą.
2008 rok produkcji, jedyne słuszne fotele i niski przebieg. Cena 90 tysięcy Euro.
Jak widać, różnica na korzyść entuzjasty motoryzacji jest znaczna. A jak polecimy naprawdę szeroko? Powiedzmy…
Jaguar XJ220 w stanie wręcz idealnym, 500 km przebiegu, kolor LeMans Blue. Legenda motoryzacji mająca ponad 20 lat na karku.
Tutaj już robi się naprawdę poważnie. Wchodzimy w najwyższe stawki akcyzowe? Tak drogie auto oznacza w tym momencie astronomiczną akcyzę, a po zmianach?
Psikus. Auto ze względu na pojemność tuż poniżej 3.5 litra wpada w piąty próg akcyzowy ze względu na pojemność, i czwarty ze względu na rocznik. Przez co podatek akcyzowy wyniesie 9 506 zł. ZA 21 LETNI SUPERSAMOCHÓD O MOCY 680 KONI MECHANICZNYCH.
Moje pytanie więc jest następujące – w czym 3.5 litrowe doładowane V8 z lat 90tych jest bardziej ekologiczne niż 4.2 V8 montowane w R8 (no bo przecież niższa akcyza)?
Różnica w cenie pozwoliłaby nam zakupić dodatkowo drugą zabawkę, żeby nie nabijać kilometrów na naszym pięknym Jaguarze.
Tak więc zgodnie z projektem nowego podatku akcyzowego, im droższe będzie auto, tym tak naprawdę… stanie się ono tańsze. I w przypadku zakupu auto pokroju Bugatti Veyron, różnica w kwocie może być… astronomiczna.
Tak więc zmiany w akcyzie na pewno wpłyną pozytywnie na fanów motoryzacji. Będziemy mieli możliwość częstszego oglądania tego typu egzotycznych aut na naszych drogach, a co za tym idzie – zwiększy się ilość imprez motoryzacyjnych, na których będziemy mogli obcować z takimi maszynami. A jak się dobrze postaramy i włożymy odpowiednio dużo wysiłku, będziemy w stanie szybciej dorobić się naszego wymarzonego sportowego automobilu. To ostatnie zdanie zabrzmiało jak mądrość z książki motywacyjnej, ale zostawmy to już tak.
Tagi: akcyza, felieton, kontrowersja, opinia, pakulski, podatki, prawo, wydarzenia, zmiany
fajnie sarkastycznie to napisane jest. ten nowy podatek to jest draaaamat. teraz niby są informacje ,ze nie wejdzie. To po co było o tym grzać prawie pół miesiaca ?