Twingo doczekało się sportowego wcielelenia. Czy mocniejszy silnik wystarczy żeby dostarczyć dużych emocji?
Odmianę GT poznacie przede wszystkim po lekko przemodelowanym przednim zderzaku, dwóch końcówkach układu wydechowego na tylnym zderzaku, dodatkowym wlocie powietrza po lewej stronie auta (tak, jest tylko jeden – piekło perfekcjonistów), siedemnastocalowych kołach oraz opcjonalnych pasach. Dodatkowo Twingo GT jest obniżone.
Pod maską znajduje się trzycylindrowy silniczek o pojemności 0,9 litra, jednak po różnego rodzaju zabiegach wzmacniających generuje on teraz 110 koni mechanicznych. W jakim czasie auto będzie rozpędzało się do 100 km/h? Tego jeszcze nie wiemy, jednak patrząc na Smarta ForFour w wersji od Brabusa można się spodziewać, że będzie to wynik w okolicach 9,5 sekundy.
PSystem ESP działa w wersji GT delikatniej, jednak nadal nie można go wyłączyć. Biorąc pod uwagę moc i masę auta w połączeniu z faktem, że Twingo silnik ma z tyłu i tylne koła napędza psuje trochę plany kręcenia bączków na parkingu. Producent obiecuje jednak, że Twingo GT będzie stabilniejsze, a nowo skalibrowany układ kierowniczy ma dać bardzo dobre odczucia z jazdy.