Renault Clio piątej generacji przeszło właśnie facelifting. Ale… czy aby na pewno to tylko facelifting?
Cóż, u wielu producentów byłby to zupełnie nowy model. Auto zmieniło się przede wszystkim od frontu, ale zyskało też całkiem sporo ciekawych detali. Ponadto Francuzi zoptymalizowali wersję hybrydową, czego efektem jest choćby wyższa moc i – teoretycznie – niższe spalanie. Czy to nadal jedno z najlepszych aut miejskich? Nową Cliówką przez tydzień jeździł Marcin.
[table id=1493 /]
[table id=1494 /]
[table id=1496 /]
[table id=1495 /]














































