Hot hatch niejedno ma imię. Są modele pobudzające wyobraźnie już na pierwszy rzut oka i stawiające przede wszystkim na fajerwerki na zewnątrz. Są też takie, które pozostają nieco bardziej zachowawcze, a wrażenie robią przede wszystkim liczbami. Do tej drugiej grupy zaliczamy Audi S3.
To co prawda nawet nie najmocniejsze wydanie niemieckiego kompakta, znacznie ustępujące szalonemu modelowi RS3, ale nie myślcie ani przez chwilę, że to może być wolne auto. Audi ma w zanadrzu naprawdę mocne karty i skrzętnie je wykorzystuje. Czy jednak na tyle dobrze, by odwieść klientów od zakupu bliźniaczego Golfa R? Sprawdził to dla Was Maciek w teście odmiany po liftingu.
Za udostępnienie auta do testu serdecznie dziękujemy dealerowi Audi Krotoski Cichy z Łodzi.
[table id=658 /]
[table id=659 /]
[table id=660 /]
[table id=662 /]
